Drogi Terapeucie: Słyszę, jak mówisz, że moje umiejętności komunikacyjne wymagają pracy

Drogi Terapeucie: Słyszę, jak mówisz, że moja komunikacja wymaga pracy

Kiedy myślimy o komunikacji, może się wydawać, że nic w niej nie ma, ale w rzeczywistości jest to jedna z najtrudniejszych rzeczy do zrobienia efektywnie. I może zmienić świat w każdym związku, który mamy, gdy nauczymy się, jak robić to lepiej.

- przez Anonimowego użytkownika Talkspace





Kiedy zaczynałem terapię, nie sądziłem, że moje umiejętności komunikacyjne są aż tak złe - tak naprawdę uważałem, że są całkiem przyzwoite. Szybko jednak przekonałem się, że jest wiele do zrobienia. Rzecz w tym, że ludzie są różni, a jeśli chodzi o komunikację, szczególnie w stanie emocjonalnym, wiele może się nie udać. Subiektywne doświadczenia zwykle przeszkadzają o wiele bardziej, niż wcześniej sądziłem, a nasze oczekiwania mogą znacznie utrudnić zrozumienie słów wychodzących z cudzych ust.

Dużo myślałem o tym, jak wchodzę w interakcję zwyzwalaczludzi w moim życiu. Zawsze byłem całkiem niezły w wyrażaniu tego, co mam na myśli, a ponieważ mam pewną inteligencję emocjonalną - chociaż w ograniczonym zakresie - założyłem, że potrafię skutecznie zrozumieć emocje i reakcje innych. Chociaż w niektórych przypadkach udawało mi się to z powodzeniem, w większości przypadków nie rozumiałem tego, co próbowali powiedzieć, tak dobrze, jak myślałem; nawet jeśli rozumiem, co czują. To oczywiście prowadziło do konfliktów.





Problem z komunikacją polega na tym, że jest ona naprawdę skomplikowana. Możemy nie myśleć o tym jako o takim, ale tak jest. A oto dlaczego: Po pierwsze, chcemy powiedzieć. Jest też to, co faktycznie wypowiadamy na głos. A potem jest to, co słyszy druga osoba. Po czym następuje to, jak interpretują to, co usłyszeli. Jeśli pomyślisz przez chwilę o tym procesie, stanie się jasne, że istnieje wiele przypadków, w których mogą wystąpić nieporozumienia. I tak jest. Dużo.

Przekonałem się o tym na własnej skórze, głównie poprzez częste nieporozumienia, a następnie próbując dowiedzieć się, gdzie coś poszło nie tak. Jednak kiedy zacząłem terapię, nagle dotarło do mnie, że mój terapeuta i ja tak naprawdę nie mieliśmy problemu ze zrozumieniem siebie nawzajem i miało to duży wpływ na to, jak wchodziliśmy w interakcje. Zauważyłem, że kiedy wyrażam kilka myśli i uczuć, otrzymuję: „Słyszę, jak mówisz (wpisz: tak i tak). Czy to prawda? ”, W odpowiedzi. To zrobiło wielką różnicę.



Ta niewielka zmiana w dialogu jest imponująco daleko idącą poprawą, jeśli chodzi o skuteczną komunikację. Dając mi nieoceniającą opinię na temat tego, jak informacje, które tam umieściłem, zostały zinterpretowane, terapeuta z powodzeniem stworzył wiele wcześniej nieistniejącego miejsca, w którym mógłbym edytować moje myśli. To niezwykle skuteczny sposób na rozpoczęcie pełnego szacunku dialogu bez emocji, które przytłaczają samą komunikację. Teraz, gdy włączyłem tę taktykę do swojego życia, nieporozumienia nie są tak naprawdę problemem.

Pomyśl o tym w ten sposób: kiedy ludzie wchodzą w interakcje, przychodzące informacje są zwykle interpretowane i rozumiane przez pryzmat subiektywnego doświadczenia, które może składać się z ich osobistych historii, przekonań, wartości, obaw i aspiracji. Dlatego wyjaśnienie swoich myśli i intencji jest szczególnie ważne.

Skuteczna komunikacja ma miejsce, gdy osoby biorące udział w rozmowie szczerze starają się zrozumieć siebie nawzajem, a to tylko jeden ze sposobów osiągnięcia tego celu.

No hej! Podobało Ci się to, co właśnie przeczytałeś? Zapisz się do naszego newslettera, aby mieć szansę na wygranie naszego cotygodniowego rozdania książek!

przezwyciężanie niepokoju podczas mówienia przed innymi