Historia terapii konwersji LGBTQ

homoseksualista tęczowa farba terapeuta kanapa

W 1965 roku magazyn TIME opublikował artykuł zatytułowany „ Homoseksualistów można wyleczyć . ” W artykule skupiono się na „triumfalnych” wynikach terapii grupowej prowadzonej przez psychiatrę Samuela Haddena, który był wówczas również profesorem na University of Pennsylvania Medical School. Hadden prowadził długoterminowe (od czterech do ośmiu lat) sesje terapeutyczne dla mężczyzn, którzy zidentyfikowali się jako homoseksualiści w nadziei na „wyleczenie” ich z seksualnych „perwersji”.





Artykuł TIME celebruje zdolność Haddena do pomagania mężczyznom w radzeniu sobie z ich „objawami” „choroby” - niezależnie od tego, czy chodzi o noszenie nieodpowiednio kobiecych ubrań, czy o seksualne zainteresowanie mężczyznami zamiast kobietami. Hadden był tylko jednym z wielu cenionych psychiatrów i psychologów, którzy rozważali - i traktowali - homoseksualizm jako chorobę w latach sześćdziesiątych. W rzeczywistości homoseksualizm nie został usunięty z „Diagnostycznego i statystycznego podręcznika zaburzeń psychicznych” [DSM] aż do 1973 roku.

Patologizacja homoseksualizmu nie była jednak kontekstualnie specyficzna dla Ameryki XX wieku. Wiele z najwcześniejszych pism potępiających akty homoseksualne jako „nienaturalne” przyjęło się w XII-wiecznej Europie, kiedy przywódcy religijni, tacy jak św. Tomasz z Akwinu, potępili homoseksualizm jako grzech w swoich wczesnych pismach. Powszechna pogarda wobec homoseksualizmu rozpoczęła się w sferze religii, ale w następnych stuleciach szybko przeniosła się na arenę prawną.





Na przykład w kolonii New Haven w XVII-wiecznej Ameryce kolonialnej homoseksualizm był nie tylko przestępstwem nielegalnym, ale karanym śmiercią. Jednak w XIX wieku „[M] edycyna i psychiatria skutecznie konkurowały z religią i prawem o jurysdykcję nad seksualnością”, jak zauważono w zasobach UC Davis na Homoseksualizm i zdrowie psychiczne .

Chociaż kulturowe przejście do traktowania homoseksualizmu jako kwestii zdrowia psychicznego wydaje się dziś anachroniczne, w tamtym czasie było postrzegane jako postępowe. Homoseksualizm przeszedł od potępienia jako grzechu podlegającego karze śmierci (zarówno według ram religijnych, jak i prawnych), do diagnozy choroby psychicznej, której nie można było kontrolować - ale można ją było „wyleczyć”, jak określił to TIME w 1965 roku.



Choroby psychiczne jako pojęcie zbiorcze były wówczas nadal silnie stygmatyzowane - iw mniejszym stopniu tak jest nadal . To jest tylko przez ludzie dzielący się swoimi historiami że jest więcej widoczności - i mniej piętna - wokół problemów ze zdrowiem psychicznym i odpowiednich metod leczenia. Chociaż w kontekstach kulturowo wrogich (niezależnie od tego, czy oznacza to 20 lat temu, czy w częściach świata, w których przenika społeczne piętno związane z historycznie podłymi tożsamościami), dzielenie się nie wchodzi w grę.

Ale cofnijmy się na chwilę: nie wszyscy eksperci w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych pili pomoc kool związaną z homoseksualizmem jako chorobą. Już w 1905 roku Zygmunt Freud zaproponował fundamentalną teorię dotyczącą ludzkiej seksualności, która jest obecnie określana jako „wrodzona biseksualność”. Pomimo tego, co powiedzieli i zrobili jego poprzednicy tym, których postrzegali jako „chorych” na homoseksualizm, Freud uważał, że wszyscy ludzie urodzili się biseksualni, a ich późniejsze preferencje były po prostu wynikiem życiowych doświadczeń i uwarunkowań rodziców i innych bliskich.

W liście z 1935 r., Który napisał do zrozpaczonej matki, Freud wyraźnie zniechęcił psychiatrów do diagnozowania homoseksualizmu jako choroby godnej leczenia: „Homoseksualizm z pewnością nie przynosi korzyści, ale nie ma się czego wstydzić, nie ma wady, nie może być sklasyfikowane jako choroba ”.

Co więcej, kiedy przeszkolony w zoologii Alfred Kinsey wszedł do rozmowy w 1948 roku, zdestabilizował status quo z punktu widzenia innej dyscypliny, gromadząc empiryczne odkrycia dotyczące ludzkiej seksualności. Homoseksualizm jest, jeśli nie powszechny u zwierząt, to przynajmniej występuje. Opracowując przełomowe badanie zachowań seksualnych wśród dorosłych Amerykanów (mężczyzn i kobiet), Kinsey był ostatecznie w stanie udowodnić, że zachowania homoseksualne są znacznie bardziej powszechne i złożone niż wcześniej zakładano.

W latach pięćdziesiątych poglądy Freuda i Kinseya na temat homoseksualizmu były ignorowane lub kwestionowane przez konserwatywnych psychiatrów, którzy starali się podtrzymać dominację heteronormatywności. Dla wielu, po wstrząsach drugiej wojny światowej, konserwatywne ideały społeczne lat pięćdziesiątych stanowiły mile widziane wytchnienie. W miarę jak terapia behawioralna spopularyzowała się w kolejnych dwóch dekadach, tak samo rozpowszechniły się formy „terapii konwersyjnej” (takie jak Hadden), które miały na celu „odwrócenie” skutków homoseksualizmu, w tym bardziej agresywne zabiegi jak terapia elektrowstrząsami i lobotomie.

kłamca nawykowy vs kłamca patologiczny

Jednak zmiana wciąż się zmieniała. Badania empiryczne Kinseya skłoniły innych socjologów do badania homoseksualizmu na różne sposoby: przeglądanie opublikowanych badań i danych archiwalnych, badanie wzorców zachowań seksualnych wśród gatunków innych niż ludzie oraz porównawcza analiza obyczajów społecznych związanych z homoseksualizmem w różnych kulturach i społeczeństwach.

W 1957 roku psycholog Evelyn Hooker opublikowała jedno z pierwszych i najbardziej znanych badań, które obaliło pogląd, że homoseksualizm jest psychopatologią. Było to następstwem ustaleń Hookera - oraz skutecznego i potężnego zorganizowania politycznego społeczność gejowska - że Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne głosowało za usunięciem homoseksualizmu z DSM w 1973 roku. Minęły 44 lata od tej decyzji iz pewnością poczyniono postępy w destygmatyzacji homoseksualizmu, a także innych diagnoz zdrowia psychicznego. (Dla jasności nie zamierzamy sugerować, że homoseksualizm jest diagnozą zdrowia psychicznego).

Niemniej jednak, zwróćmy uwagę na fakt, że w Ameryce istnieją skrajne różnice w akceptacji praw gejów. Terapia konwersyjna nadal trwa, chociaż została niedawno zakazana dla nieletnich w Kalifornii, New Jersey, Oregonie i Waszyngtonie.Krytycy terapii konwersyjnej podkreślają, że często opiera się ona na nadużywających praktykach, zarówno fizyczne, jak i psychiczne .

W swojej kampanii kongresowej w 2000 r. Wiceprezydent Mike Pence wyraził słynne pragnienie, aby rząd finansował organizacje, które „celebrują i zachęcają” do działań, które szerzą HIV . Wiele osób homoseksualnych i transpłciowych interpretuje to jako obrazę swoich społeczności. Podczas kampanii prezydenta Trumpa Partia Republikańska wyraziła swoje poparcie dla „prawa rodziców do określania właściwego leczenia i terapii ich nieletnich dzieci”, co wielu uważało za pośrednie poparcie dla terapii konwersyjnej.

Niezależnie od tego, co mówią rzecznicy rządu, jasne jest, że przywódcy naszego kraju dążą do publicznego przeformułowania swoich wartości społecznych za pomocą takich gestów, jak uchylenie przepisów dotyczących łazienek dla uczniów transpłciowych . Jako obywatele, od nas zależy, czy będziemy kontynuować normalizację wszystkich form wyrażania siebie i znaczników tożsamości. Jak powiedziała Audre Lorde: „Twoje milczenie cię nie ochroni”, więc od każdego z nas zależy, czy będziemy mówić.