Moja podróż, jako terapeuty, od terapii osobistej do terapii online w Talkspace

Jor-El Carabollo Terapeuta Talkspace Strzał w głowę

Kiedy po raz pierwszy usłyszałem o idei poradnictwa online, byłem sceptyczny. Terapia rozmową ma dobrze znaną reputację osobistego doświadczenia. Dzwonisz i szukasz terapeuty iz niecierpliwością czekasz na spotkanie z nim w poczekalni w gabinecie na pierwszą sesję.





Ich głos brzmiał przyjemnie w telefonie, ale nadal nie wiesz, co z nimi zrobić. Czy są autentyczne? Czy są dla Ciebie odpowiednie?

przerwa w CV z powodu depresji

W przypadku poradnictwa online możesz się również zastanawiać: czy może to być tak skuteczne, jak terapia osobista?





Jestem dostawcą platformy Talkspace od prawie dwóch lat i przyznaję, że przyjechałem z dużym niepokojem na temat spotkań z klientami na platformie. Czy mógłbym być skuteczny w tym medium?

Po obejrzeniu reklamy Talkspace podczas jazdy metrem poświęciłem trochę czasu na zbadanie firmy i jej kluczowych interesariuszy. Kiedy natknąłem się na misję Talkspace, polegającą na zapewnieniu dostępu do terapii osobom, które inaczej by jej nie dostały, wiedziałem, że to coś wyjątkowego.



Bycie częścią większej sprawy w dziedzinie zdrowia psychicznego świadczyło o moim pragnieniu spotkania się z klientami, do których w przeciwnym razie nie dotarliby. W swojej karierze pracowałem z różnymi klientami, wielu z nich było niedostatecznie rozwiniętymi populacjami w Nowym Jorku. Znudził mnie system, w którym klienci musieli czekać miesiącami na pierwszą wizytę.

Biorąc pod uwagę długi czas oczekiwania, mobilność i problemy finansowe, pomyślałem, że musi istnieć lepszy sposób na spotkanie z klientami tam, gdzie się znajdują. Czy jest lepszy sposób niż na ich smartfonach?

Teraz, gdy moja troska i niepokój były w holu, skontaktowałem się z firmą i wyraziłem swoje zainteresowanie zostaniem dostawcą . Pomyślałem, że najgorszy scenariusz polega na tym, że spróbuję tego przez chwilę, a potem skupię się na spotkaniu z klientami osobiście.

Kiedy otrzymałem pierwszego klienta na platformie, pomyślałem, że dobrze do siebie pasujemy i byłem podekscytowany możliwością pomocy. Przedstawiłem się za pośrednictwem wiadomości tekstowej i zdałem sobie sprawę, że popełniłem błąd podczas pisania.

Byłem przerażony. Jak mogę być postrzegany jako dobry terapeuta, jeśli klient myśli, że nie potrafię nawet poprawnie przeliterować? Następnie ponownie przeczytałem wprowadzenie. Było zimno. Nie zdawałem sobie sprawy, jak inaczej mój głos jest słyszalny w wiadomościach tekstowych. Uznałem za pewnik, że mój ton i stabilna kadencja zrobiły dla mnie wiele pracy.

Musiałem zwolnić. Musiałem uważać na moje słowa.

Po kilku błędach w naszych początkowych rozmowach, mój pierwszy klient i ja dobrze się poznaliśmy. Mogliśmy ufać, że gdy zdarzają się literówki, staramy się dać sobie nawzajem korzyści wynikające z wątpliwości. Uświadomiłem sobie, jak moje pytanie „A co z wypróbowaniem tego w ten sposób?” może wydawać się protekcjonalny w sposób, którego nie zamierzałem.

Jestem dostawcą platformy już od jakiegoś czasu i czuję się bardziej komfortowo ze sposobem pracy z klientami. Zdaję sobie sprawę z tego, jak mój wybór słów i głos trafia do mnie za pośrednictwem tekstu i używam wiadomości wideo lub audio, aby uzupełniać moje rozmowy z klientami.

moja matka jest narcyzem

Ta strategia jest szczególnie pomocna, gdy zdaję sobie sprawę, że moje słowa można interpretować na kilka różnych sposobów bez dodatkowej korzyści z tonu lub mimiki. Dowiedziałem się, że istnieją wyzwania związane z terapią online, ale są też pewne duże korzyści.

Nie zdawałem sobie sprawy, że kiedy jesteś częścią codziennego życia swoich klientów, możesz szybko zbudować silny sojusz terapeutyczny. Niektórzy klienci czują się komfortowo, udostępniając zdjęcia swoich zwierząt, ulubione miejsca w ich domach, a nawet z wakacji.

Mogę też zobaczyć i usłyszeć, jak sobie radzą w odrabianiu prac domowych i radzić sobie z moimi pytaniami i myślami. Nie ma presji, by natychmiast reagować spójnymi odpowiedziami. Oboje mamy czas na przetworzenie bez poczucia presji dźwięku lub wydawania się genialnymi. To nie o to chodzi. Chodzi tylko o pojawienie się i wykonanie pracy.

Kolejną wielką korzyścią, jaką zauważyłem, jest możliwość bycia z klientem w tej chwili. Są chwile, kiedy czat na żywo (lub rozmowy) może być pomocny w przeprowadzeniu klienta przez doświadczenie w prawdziwym życiu. Chociaż nie ma mnie tam fizycznie, jestem w ich kieszeni.

Terapia online daje mi możliwość trenowania klienta niespokojnego społecznie, który jest na imprezie i nie wie, co robić. Mogę również pomóc klientowi poradzić sobie podczas maratońskiej kłótni z partnerem w sposób szybszy niż pozwala na to terapia osobista.

Istnieją wyzwania, które należy wziąć pod uwagę w przypadku poradnictwa i terapii online. Jednak dowód jest w puddingu. Niezależnie od medium, rozmowa z licencjonowanym terapeutą o swoich obawach i nadziejach na przyszłość jest dobrym pomysłem. Widziałem wzrost liczby moich klientów i rozwój siebie jako dostawcy internetowego.