A jeśli nikt nie polubi nowego mnie po terapii?

współpracownicy biznesmeni z wyłączeniem plotkowania

Kiedy zaczynałem terapię, wydawało mi się, że chodziło tylko o lepsze samopoczucie, wydalenie trucizny mojej depresji i lęku oraz nauczenie się radzenia sobie z objawami. Jednak po kilku miesiącach zdałem sobie sprawę, że stopniowo się zmieniam, stając się lepszą wersją siebie.





Po raz pierwszy zauważyłem, że ten redaktor oznaczył szkic artykułu, nad którym ciężko pracowałem, garścią negatywnych komentarzy, z których niektóre zaatakowały mnie osobiście. Kiedy skończyłem przeglądać jej krytykę, zacząłem wściekać się i pisać obronną odpowiedź. Pragnienie zemsty na krótko przerosło moją zdolność logicznego myślenia. Myślałem tylko o tym, żeby żałowała tego dnia, kiedy mnie obraziła.

Kiedy już miałem wysłać odpowiedź, która z pewnością pogorszyłaby sytuację, przerwałem. Aby się uspokoić, wzięłam kilka głębokich oddechów i na chwilę odeszłam od biurka. To był piękny letni dzień, a moje biuro znajdowało się niedaleko Bryant Park w Nowym Jorku, więc poszedłem na spacer, a moja wściekłość rozpraszała się z każdym krokiem. Kiedy wróciłem, mogłem grzecznie odpowiedzieć i skorzystać z informacji zwrotnych, aby poprawić swoje pisanie. Rezultat był odświeżający, ponieważ stary ja wpadłby w cyfrowy szał. Byłem zaskoczony, że samodoskonalenie było tak naprawdę głównym elementem pracy z terapeutą.





jak stwierdzić, czy masz chorobę psychiczną

Na początku to objawienie było ekscytujące. Terapia wydawała się okazją do zmiany części mnie, które powstrzymywały mnie w karierze i życiu randkowym. Mój brak szacunku, brak słownictwa, słabe zrozumienie dynamiki społecznej i wulgarne poczucie humoru odstraszały kobiety i dawały przełożonym powody do wykluczania mnie ze spotkań i projektów.

Wtedy zastanawiałem się nad konkretnym incydentem, kiedy moi przełożeni pozwolili wszystkim w naszym zespole oprócz mnie na rozmowę kwalifikacyjną z potencjalnym nowym pracownikiem. Kiedy zapytałem szefa i współpracowników, czy mnie wykluczyli, bo obawiali się, że moje dziwactwa odstraszy kandydata, traktowali mnie protekcjonalnie i oferowali słabe wymówki. Było oczywiste, że kłamią, żeby oszczędzić mi uczuć. Gdybym zrobił postęp w terapii, może mógłbym awansować w miejscu pracy.



Potem wkradła się egzystencjalna, wywołująca lęk zagadka. Aspekty mojej osobowości i zachowania, które przeszkadzały mi w pracy i związkach, nadal były częścią tego, kim byłem. Nawet kiedy przeklinałem swoją niezdolność do okiełznania języka, myślałem, że jestem dobrym człowiekiem i nie muszę się drastycznie zmieniać.

Wielu moich przyjaciół przyciągało mnie, ponieważ lubili moją brutalną szczerość i młodzieńczy humor. Gdyby terapia pomogła mi dojrzeć i odnieść sukces w miejscu pracy i basenie randkowym, czy nadal będę miał cechy, które przyciągnęły przyjaciół? Czy ludzie chcieliby nowego mnie?

Poprawianie się, aby móc szybciej osiągnąć cele zawodowe i związkowe, ale robienie tego bez zmiany ukochanych części mnie wydawało się na początku niemożliwe. Proces ten przypominał przebudowę domu bez przenoszenia mebli. Równie trudno było burzyć ściany w salonie, trzymając kanapę i telewizor dokładnie tam, gdzie są, tak samo jak filtrowanie siebie bez utraty poczucia humoru.

Wielu klientów terapii doświadcza podobnych konfliktów. Na przykład osoby w trakcie wyzdrowienia często mają wrażenie, że nie mogą spędzać czasu z przyjaciółmi, z którymi wcześniej pili lub brali narkotyki. Istnieje ryzyko, że przyjaciele pomyślą, że ich trzeźwość czyni ich inną osobą.

upijanie się jest definiowane jako

W końcu otworzyłem się przed terapeutą na temat moich obaw dotyczących możliwości zmiany. Powiedział, że łączę samodoskonalenie z fundamentalną transformacją mojej osobowości.

Istotną korzyścią z terapii jest nauka umiejętności życiowych i zdobycie spostrzeżeń, które pomogą osiągnąć cele i zachować spokój. Potrzebowałem rozwinąć większą samokontrolę w pewnych sytuacjach i okolicznościach. Nie było problemu z tym, kim byłem. To była tylko kwestia zarządzania moimi działaniami. Brak szacunku i wulgarność miały pozostać.

seroquel długoterminowe skutki uboczne

Od tego czasu przyjaciele, członkowie rodziny i współpracownicy od czasu do czasu dostrzegali rezultaty mojej drogi do samodoskonalenia. Kiedy dostrzegają drobne różnice w moim zachowaniu, manierach lub przekonaniach, zwykle uznają zmiany za coś pozytywnego. Moje postępy nikogo nie odstręczają ani nie zrażają. Większość klientów terapii ma podobne wyniki.

Niestety są chwile, kiedy ludzie nie reagują dobrze, gdy ich bliscy zmieniają swoje zachowanie. Czasami zakładają, że zmiana oznacza, że ​​nie mogą być już tak blisko lub mieć taki sam związek.

Terapeuta Erika Martinez współpracował z wieloma klientami, którzy mocno skupiali się na problemach z przywiązaniem, które mają wpływ na zachowanie i relacje. Ponieważ te problemy ze zdrowiem psychicznym często wynikają z zaniedbania emocjonalnego lub wykorzystywania ze strony opiekunów, niektórzy klienci w różny sposób wchodzą w interakcje z rodzicami w miarę postępów w terapii. Czasami rodzice zauważają i reagują negatywnie, powodując napięcie. Kiedy to się dzieje, Martinez pomaga swoim klientom radzić sobie ze stresem i obawami o utratę relacji.

Jeśli samodoskonalenie obciąża niektóre z twoich relacji, najprawdopodobniej oznacza to, że nie były one całkowicie zdrowe lub pozytywne. Zdecyduj, które połączenia warto utrzymać, a które nie są trwałe. Ludzie, którzy przyniosą najwięcej szczęścia, ostatecznie zdecydują się wspierać Twój rozwój - może nawet rozwijać się razem z Tobą.