Może powinieneś z kimś porozmawiać: wywiad z autorką Lori Gottlieb

Zdjęcie autora Lori Gottlieb

Maj to Miesiąc Zdrowia Psychicznego - czas na wspólne podnoszenie świadomości na temat problemów ze zdrowiem psychicznym, pracę nad poszerzeniem dostępu do opieki i wsparcie dla tych, którzy borykają się z problemami. W tym miesiącu rozmawiamy z ekspertami w tej dziedzinie o ich pracy terapeutycznej, a także o ich własnych doświadczeniach i wyzwaniach związanych ze zdrowiem psychicznym.






Kiedy Lori Gottlieb była nową terapeutką rozpoczynającą swoją praktykę w Los Angeles, widząc klientów borykających się z wieloma problemami, nie spodziewała siętobyć czasem, gdy sama przeżyła kryzys. Zaczęła spotykać się z terapeutą, doświadczonym weteranem w tej dziedzinie, imieniem Wendell.





Lori w rozmowach z Wendell zyskała nowy wgląd w własne życie, ale także, gdy dorastała, nowe spojrzenie na doświadczenia swoich klientów, z którymi spotykała się co tydzień: niedawno zaręczona młoda osoba z nieuleczalną chorobą, senior na końcu ich liny płytki i narcystyczny producent z Hollywood. Dzięki temu doświadczeniu odkryła, że ​​ona i jej klienci borykają się z podobnymi pytaniami: jak się zmieniamy i rozumiemy siebie w stosunku do innych.

Omówiliśmy jej pracę i nową książkę, Może powinieneś z kimś porozmawiać , poprzez e-mail.



Książka oferuje tak urocze, zniuansowane spojrzenie na terapię, ponieważ widzimy Cię w podwójnej roli terapeuty i klienta - czy możesz nam trochę opowiedzieć o tym, jak zdecydowałeś się zostać terapeutą, do czegoszukaćterapia i jak twój związek z terapeutą Wendellem wpływa na to, jak teraz myślisz o własnej pracy?

Terapeutą zostałem w późniejszym okresie życia, po tym, jak przez wiele lat pracowałem przy tworzeniu filmów i seriali telewizyjnych, a potem jako dziennikarz. Ale myślę, że całe moje doświadczenie zawodowe jest związane z tym, że dotyczy historii i kondycji ludzkiej. Najpierw pracowałem z bogatymi, fikcyjnymi historiami o ludzkich zmaganiach, potem pomagałem ludziom opowiadać ich prawdziwe historie, a teraz, jako terapeuta, pomagam ludziomzmianaich historie.

Terapeuci oczywiście, idę przez życie tak jak wszyscy, a kiedy w moim życiu wydarzył się niespodziewany kryzys, szukałem w nim pomocy.

Jednak to, co było interesujące w byciu terapeutą w terapii, to fakt, że chcesz być po prostu osobą w pokoju - chcesz zdjąć czapkę terapeuty - ale ja zarówno uczyłem się, jak być lepszym człowiekiem, jak i ucząc się, obserwując, jak być lepszym terapeutą. W czasie, gdy piszę o tym w książce, byłem stosunkowo nowym terapeutą, a Wendell był znacznie bardziej doświadczony. Był całkowicie sobą w pokoju w sposób, w jaki jeszcze nie rozwinąłem się w swojej własnej praktyce.

W pewnym momencie wypuścił kreskówkę o sposobach, w jakie sami siebie sabotujemy i pułapki, i nie jest przesadą stwierdzenie, że zmieniło to nie tylko moje życie, ale także życie wielu moich pacjentów, ponieważ później podzieliłem się tym z oni też.

jakie są etapy żałoby?

Oczywiście współpracujemy z wieloma terapeutami, często są oni bardzo dyskretni, jeśli chodzi o dzielenie się szczegółami swojego życia osobistego z klientami - jak to jest być bardziej szczerym w stosunku do swojego życia i rzeczy, z którymi się zmagałeś?

Myślę, że istnieje różnica między dzieleniem się częściami swojego doświadczenia w książce a dzieleniem się w terapia . Terapeuci są bardzo ostrożni i celowi, jeśli chodzi o ujawnianie się, a nasz papierkiem lakmusowym jest:Czy leży to w najlepszym interesie pacjenta? W jaki sposób te informacje mogą im pomóc?Dlatego robimy to rzadko i strategicznie.

Ale zMoże powinieneś z kimś porozmawiać,są dwa główne tematy: po pierwsze, wzrastamy w połączeniu z innymi. Po drugie, jesteśmy bardziej tacy sami niż różni. Chciałem zabrać ludzi za zasłonę, do pokoju terapeutycznego ze sobą, ale nie chciałem być tylko ekspertem, klinicystą. Chciałem też pokazać bardziej ludzką stronę terapeutów i czułem, że byłoby to trochę oszukańcze, gdybym nie chciał być tak bezbronny wobec czytelnika, jak moi pacjenci.

W książce chciałem przejść spacer. Lubię mówić, że moim najważniejszym potwierdzeniem jako terapeuty jest to, że jestem nosicielem kart rasy ludzkiej. Nikt nie chce rozmawiać z robotem lub kimś, kto nie przeżył życia. Bez mojego człowieczeństwa byłbym bezużyteczny dla moich pacjentów.

Okładka książki Może powinieneś porozmawiać z kimś autorstwa Lori Gottlieb

Mówisz w książce dużo o tym, czego potrzeba, aby ludzie się zmienili; jakie są największe przeszkody, które powstrzymują ludzi przed dokonywaniem ważnych zmian w ich życiu - jak możemy się „uwolnić”?

Zmiana jest trudna, ponieważ wraz ze zmianą - nawet pozytywną - następuje strata. Musimy porzucić nawyki, które choć nie są najzdrowsze, przynajmniej wydają się znajome i w jakiś sposób nas chronią. A potem musimy zapuścić się w nowe, co wiąże się z niepewnością. Często ludzie wiedzą dokładnie, co muszą zrobić, aby się zmienić - pytanie nie brzmi „Co powinienem zmienić”, ale „Dlaczego tego nie robię?”

Mamy tendencję do trzymania się naszych starych wzorców i sposobów bycia jak siatka bezpieczeństwa.Wiem, że powinienem pić mniej, ale nie wiem, jak będą wyglądały moje dni bez tego, więc będę dalej pił. Wiem, że powinienem wybrać partnerów, którzy są dla mnie odpowiedni, ale boję się pokazać się w ten sposób z kimś - co jeśli odrzucą prawdę o tym, kim jestem?Zmiany będą wywoływać pewien dyskomfort, a świadomość, że z góry może pomóc ludziom zrobić małe kroki do przodu.

Zawsze mówimy: „Wgląd jest wielką nagrodą terapii”. Możesz mieć cały wgląd w świat, ale jeśli nie wprowadzisz zmian w świecie, wgląd jest bezużyteczny. Dlatego jako terapeuci zachęcamy do zmiany na każdej sesji.

Jak myślisz, dlaczego tak wiele osób jest opornych na terapię i co powinni wiedzieć, co mogłoby zachęcić ich do podjęcia pierwszego kroku?

To świetne pytanie i jeden z głównych powodów, dla których napisałem tę książkę. Chciałem zdemistyfikować terapię i pokazać ludziom, czym jest terapia (a czym nie jest), pozwalając im zajrzeć do rzeczywistej terapii z obu stron - ze mną jako klinicystą i ze mną jako pacjentem. Wiele osób, które mogłyby skorzystać na terapii, nie próbuje jej spróbować z powodu swoich błędnych przekonań.

Nie chodzi o mówienie do mdłości o swoim dzieciństwie. Chodzi o zrozumienie, w jaki sposób przeszłość wpływa na to, co robisz w teraźniejszości, abyś mógł teraz dokonać pozytywnych zmian i iść naprzód. I bardzo różni się od rozmowy z przyjaciółmi lub rodziną. Terapeuta podniesie do ciebie lustro i pomoże ci zobaczyć twoje odbicie w nowy sposób.

Wszyscy mamy martwe punkty, sposoby ciągłego strzelania sobie w stopę, wzorce, których po prostu nie jesteśmy świadomi. Terapeuta pomoże Ci je zobaczyć, nauczyć się lepiej odnosić się do siebie i innych osób w Twoim życiu, łatwiej pokonywać trudności w dłuższej perspektywie.

Oprócz praktyki, piszesz także kolumnę z poradami dla The Atlantic. Często mówimy, że terapeuci niekoniecznie oferują „porady” jako takie - być może mógłbyś porozmawiać o tym, dlaczego terapeuci nie udzielają porad, co zamiast tego oferują i jak pisanie kolumn z poradami wpłynęło na twoją praktykę?

Nie oferujemy zalecanych porad, ponieważ chcemy, abyś nauczył się dokonywania własnych wyborów, nauczył się myśleć o swojej sytuacji z szerszej perspektywy i przewidywać konsekwencje swoich decyzji, zastanawiając się nad nimi w inny sposób, zanim podejmiesz im.

Pomożemy Ci dowiedzieć się, co jest dla Ciebie dobre, zamiast mówić Ci, co możemy zrobić, ponieważ to, co mogę zrobić, może nie być dla Ciebie najlepszą rzeczą do zrobienia. Pamiętaj, że to twoje życie, a nie moje.

Ostatecznie chcemy Cię wzmocnić i zachęcić do niezależności. Nawet w mojej kolumnie „Drogi Terapeucie” dlaAtlantycki, Nie udzielam bardzo nakazowych porad, takich jak „ Zerwij ze swoim chłopakiem ”Lub„ Tak, powinnaś mieć kolejne dziecko ”. Dzielę się z czytelnikami, co mógłby pomyśleć terapeuta, gdyby pojawił się ten problem w terapii - oto jak to widzę, oto jak możesz skorzystać z szerszego obrazu, oto twoja rola w tym, a oto kilka opcji, które możesz rozważyć. Ale wybór należy do Ciebie. Oferujemy umiejętności podejmowania lepszych decyzji, ale nie podejmujemy decyzji za Ciebie.

Widzę wiele takich samych problemów w mojej praktyce i w listach przesyłanych do mojej kolumny. W obu przypadkach rozważam nie tylko historię, ale także elastyczność danej osoby w jej opowiadaniu. Słucham muzyki pod tekstem - jaka jest ukryta walka lub wzorzec, który doprowadził cię do tej sytuacji? Jaka jest Twoja rola w tym? Ile z tego możesz zobaczyć i jak bardzo będę się starał pomóc Ci zobaczyć?

Co, z twojego doświadczenia, jest najbardziej transformującym aspektem psychoterapii?

Jest tak wiele! Ale myślę, że to doświadczenie, które nazywamy „odczuwaniem” - akceptacja tego, kim jesteś i możliwość dzielenia się prawdą o tym, kim jesteś w sposób, który jest trudny dla wielu z nas.

Czasami nosimy ze sobą tyle wstydu że ukrywamy prawdę o tym, kim jesteśmy nie tylko przed ludźmi w naszym życiu, którzy są nam bliscy, ale także przed terapeutą, a nawet przed sobą.

Więc nie chodzi tylko o zrozumienie, ale także pomoc w zrozumieniu czegoś, czego jeszcze nie mogłeś zobaczyć, a co doprowadzi do pewnego rodzaju emocjonalnej i relacyjnej wolności, której nie doświadczyłeś, kiedy zaczynałeś terapię.

Mówisz, że terapia jest nieco „staromodna” - czy myślisz, że technologia może pomóc zmodernizować i poszerzyć dostęp do opieki bez zepsucia korzyści z procesu terapeutycznego, który pomaga nam spowolnić i być bardziej uważnym?

Nie wiem, czy jestem tak staroświecki, jak wierzący w moc bycia w pokoju z innym człowiekiem, twarzą w twarz, w tej samej fizycznej przestrzeni, w której można usłyszeć, jak oddychają i zbierać energię w pomieszczeniu w sposób, w jaki nie można tego zrobić dzięki technologii.

Jednocześnie wielu z nas jest zajętych i istnieją sposoby na połączenie się z wykorzystaniem wszystkich korzyści, jakie oferuje technologia. Technologia zapewnia ogromny dostęp do opieki i może nawet czuć się bardziej komfortowo dla niektórych osób. Jestem dla ludzi łączących się z wykwalifikowanymi terapeutami w sposób, który im odpowiada. Myślę, że technologia ma również sposób na zmniejszenie stygmatyzacji, sprawienie, że terapia będzie bardziej przypominać każdy inny sposób sięgania po coś, czego potrzebujesz.

Jak myślisz, co przyniesie przyszłość terapii?

Terapia jest czymś, co moim zdaniem nigdy nie odejdzie - walka jest częścią ludzkiej kondycji, podobnie jak pragnienie zrozumienia i połączenia. Myślę, że ludzie zaczynają cenić swoje zdrowie emocjonalne tak, jak cenią swoje zdrowie fizyczne.

Jeśli odczuwasz bóle w klatce piersiowej, lekarz sprawdzi je przed rozległym zawałem serca. Ale jeśli odczuwasz emocjonalny ból, często ludzie czekają, aż dostaną odpowiednik emocjonalnego zawału serca, zanim to zostanie sprawdzone. I myślę, że to się teraz zmienia.

W przyszłości piętno zmniejszy się jeszcze bardziej, ponieważ coraz więcej osób zdaje sobie sprawę, że sięganie po pomoc emocjonalną jest czymś normalnym. W rzeczywistości jest to oznaka siły i dobrego samopoczucia.


Bio autora:

Lori Gottlieb jest psychoterapeutką i autorką bestsellerów New York Timesa, która pisze cotygodniowe felietony z poradami „Dear Therapist” dla The Atlantic. Jest poszukiwanym ekspertem w dziedzinie związków, rodzicielstwa i gorących tematów zdrowia psychicznego w mediach, takich jak The Today Show, Good Morning America, CBS This Morning, Dr. Phil, CNN i NPR. Jej najnowsza książka to Może powinieneś z kimś porozmawiać . Dowiedz się więcej na LoriGottlieb.com lub śledząc ją @ LoriGottlieb1 na Twitterze.

Zdjęcie autora: Shlomit Levy Bard