Dlaczego powinieneś zwracać uwagę na swoje marzenia

Kobieta w polu kwiatów

Sny są postrzegane jako klucz do nieświadomego umysłu od 1899 roku, kiedy Zygmunt Freud napisał swój tekst kanonicznyInterpretacja snów. Freud wysunął teorię, że sny działają jak mentalny zawór bezpieczeństwa, umożliwiając jednostkom eksperymentowanie z tym, jak to jest, aby odegrać negatywne emocje, fantazje lub impulsy w „bezpiecznej” przestrzeni, a nie w świecie jawy.





Chociaż teoria snów Freuda była ważnym wkładem w historię psychologii i psychoanalizy, od tamtej pory została zdyskredytowana jako nienaukowa - wraz z jego ideą, że analiza snów może odkryć pierwotną przyczynę nerwicy pacjenta, zwykle stłumionego traumatycznego wydarzenia doświadczanego jako dziecko.

Ale cel snów i ich możliwe połączenie zarówno z naszą podświadomością, jak i świadomością, nadal fascynuje zarówno neuronaukowców, jak i psychologów.





Najnowsze badania przeprowadzone przez czołowych badaczy snu i psychologów Matthew Walker i Rosalind Cartwright sugeruje, że sny odgrywają ważną rolę w naszym samopoczuciu psychicznym - ale nie w taki sposób, w jaki początkowo sądził Freud. Sny, Piechur i Kołodziej każdy z nich wykazał w swoich odrębnych ścieżkach badawczych, istnieje, aby regulować nasze emocje poprzez rekonstrukcję ich związku z naszymi wspomnieniami. To reguluje nasz nastrój, kiedy się budzimy; sny to rodzaj terapii nocnej.



Dziś nie myślimy już o śnie jako o sposobie ładowania akumulatorów poprzez wyłączenie naszych „przycisków” zasilania i umożliwienie okresu bezczynności umysłowej. Zamiast tego zaczęliśmy się tego uczyć sen należy traktować jako aktywną część 24-godzinnego cyklu organizmu , podczas którego w mózgu zachodzi wiele podstawowych funkcji. „Sen to warsztat umysłowy, w którym ważne emocjonalnie informacje są aktywne, dopóki nie zostaną zapisane w sieciach neuronowych” - mówi Cartwright w swojej książce Umysł dwudziestu czterech godzin , publikacja z 2010 roku oparta na dziesięcioleciach badań. Badacze snu w większości zwracają uwagę, że każdy potrzebuje pełnych ośmiu godzin snu dla zdrowia fizycznego ciała (w tym mózgu). Wszystko, do czego mniej może się przyczynić osłabiona odporność , cukrzyca , i choroba umysłowa , wśród innych wyzwań zdrowotnych.

jak pomóc komuś z atakami paniki

Sen również się zmienia pamięć krótkotrwała w pamięć długotrwałą , dlatego jest teraz uważany za ważną część procesu uczenia się - stare powiedzenie „spać na tym” wydaje się być dobrą radą. Sny to tylko jeden z elementów badań nad snem, ale naukowcy twierdzą, że są one kluczową częścią.

Przed Freudem często uważano, że sny mają swoje źródło w bóstwie, duchu lub diabłu. Chociaż teorie snów Freuda były błędne, uczynił ważny krok, aby zlokalizować źródło snów w umyśle, a nie w czymś poza nim. Co ciekawe, Freud wspomniał o pójściu o krok dalej i lokalizowaniu snów w rzeczywistym mózgu fizycznym w mniej znanym dziele z 1895 r. Projekt dla psychologii naukowej .Inne teorie sugerowały, że sny są nieistotnym produktem ubocznym - epifenomenami - mechaniki snu i nie mają żadnej funkcji ani znaczenia, lub że są po prostu powtórzeniami wydarzeń z poprzedniego dnia. Badacze snu lubią psychiatra Robert Stickgold stwierdzili, że te teorie są fałszywe.

Matthew Walker, który jest profesorem neuronauki i psychologii na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley, poświęcił dużo czasu i energii na analizę snu REM (sen z szybkimi ruchami oczu), podczas którego zwykle, ale nie wyłącznie, ma miejsce sen. Za pomocą skanów fMRI Walker był w stanie wykazać, że kluczowe struktury mózgu związane z emocjami i pamięcią (ciało migdałowate, niektóre obszary kory i hipokamp, ​​nasz ośrodek pamięci) są reaktywowane w fazie REM, po okresie brak aktywności w śnie NREM (non-rapid eye movement).

Dzięki tej pracy Walker rozwinął teorię, że sen REM oferuje formę nocnej terapii w postaci snów. W swojej uznanej książce Dlaczego śpimy: uwolnienie mocy snu i snów , pisze: „Sen REM usuwa ból z trudnych, a nawet traumatycznych, emocjonalnych epizodów, których doświadczyłeś w ciągu dnia, oferując emocjonalne rozwiązanie, gdy budzisz się następnego ranka”.

Walker ostatecznie doszedł do wniosku, że śnienie w stanie REM osiąga dwa cele. Po pierwsze, śnienie pomaga nam zapamiętać szczegóły ważnych przeszłych doświadczeń, integrując je z wiedzą o świecie, który już posiadamy, i dopasowując doświadczenia do naszej autobiografii, naszej osobistej historii. Ponadto śnienie rozpuszcza to, co Walker nazywa „trzewnym, bolesnym ładunkiem, który wcześniej był owinięty wokół tych wspomnień”. Tutaj do gry wkracza terapeutyczny element snów.

Na przykład sen może pozwolić nam przypomnieć sobie przerażające wydarzenie z naszej przeszłości, takie jak bycie świadkiem wypadku samochodowego, bez tego samego emocjonalnego uczucia strachu, które towarzyszyło temu wydarzeniu. Sen REM usuwa pamięć emocji, które odczuwaliśmy podczas zdarzenia, pozwalając nam je zapamiętać bez tych samych emocji, których doświadczyliśmy, kiedy to się stało. Życie byłoby bardzo trudne bez tego procesu, ponieważ zawsze przeżywalibyśmy nasze przeszłe emocje, gdy coś sobie przypomnieliśmy. W ten sposób sny faktycznie mogą poprawić zdrowie psychiczne .

najnowsze metody leczenia depresji lekoopornej

Cartwright, który jest profesorem psychologii na Rush University, odkrył podobnie, że sny działają jako rodzaj rozwiązania dla silnych emocji, które przeszkadzają nam w ciągu dnia. „[Silne emocje] mogą nie zostać w pełni rozwiązane nocą” - pisze. Na przykład emocjonalny wpływ osobistej zniewagi może zostać przeniesiony do snu. „To, czego doświadczamy jako sen” - wyjaśnia dalej Cartwright - „jest rezultatem wysiłków naszego mózgu, aby dopasować niedawne, wywołujące emocje wydarzenia, do innych podobnych doświadczeń już przechowywanych w pamięci długotrwałej”. Łącząc podobne doświadczenia pamięciowe w naszych mózgach, sny minimalizują destrukcyjny wpływ silnych lub trudne uczucia które w przeciwnym razie mogłyby w sposób ciągły wpływać na nasze nastroje i zachowania. To także jest miejsce, w którym sny uzyskują swój terapeutyczny potencjał.

Zarówno Cartwright, jak i Walker twierdzą, że dyscyplina badań nad snem jest w powijakach i powinniśmy spodziewać się wielu innych rewelacji na temat znaczenia naszego czasu spędzonego w krainie przytaknięć.